piątek, 5 czerwca 2015

Życie jest trudne III

- To jest świetna wiadomość! - wykrzyknął radośnie. Ula zdziwiła się tym entuzjazmem Marka. Świetnie! Ja nie mam pracy, a on się cieszy.
- Nie rozumiem Twojego entuzjazmu. Przecież jestem bez pracy.
- Już nie jesteś bez pracy. Rozmawiałem dziś z Aleksem i mówił, że w najbliższym czasie chce wyjechać do Włoch. Paulina ma jakieś problemy i musi jej pomóc. Wprawdzie nie wiem na jak długo, ale ty mogłabyś go zastąpić. Oczywiście jeśli się zgodzisz.
Ulę zamurowało. Nie spodziewała się, że Dobrzański zaproponuje jej pracę. W prawdzie jest prezesem dużej firmy, ale przecież prawie w ogóle jej nie zna. - Mówisz poważnie? Nawet nie widziałeś mojego CV.
- No to zobaczę jak przyniesiesz mi go jutro do firmy. To co? Zgadzasz się? Potrzebuję kogoś dobrego.
- Tak. Dziękuję! Nie spodziewałam się, myślałam, że będę musiała od jutra zacząć szukać nowej pracy. - powiedziała zadowolona
- Nie ma za co. To drobiazg. I tak musiałbym kogoś poszukać i właściwie to ja powinienem Ci podziękować, że się zgodziłaś. Jeszcze dziś porozmawiam z Aleksem i dowiem się kiedy dokładnie chce wyjechać.
Resztę wieczoru spędzili na rozmowie. Marek opowiadał jej o ludziach z firmy i o zbliżającym się pokazie "Autunno Esclusivo". Wspomniał także o Pshemko, który jest strasznym histerykiem, zwłaszcza gdy tworzy. Dla obu był to mile spędzony czas.
Następnego dnia rano zmierzała w kierunku firmy Febo&Dobrzański. Było dziś naprawdę upalnie dlatego postawiła na kwiecistą, przewiewną sukienkę bez rękawów, granatowe szpilki, które ostatnio kupiła i także granatową torebkę. Weszła do firmy i wjechała windą na piąte piętro. W recepcji zastała miłą brunetkę, która poinformowała ją, że prezes już czeka. Weszła do jego gabinetu i przywitała się z Dobrzańskim.
- No to pokaż co tam masz. - wskazał na jej CV. Czytał je w wielkim skupieniu. Gdy skończył, nie wiedział co powiedzieć. Był mile zaskoczony. - Ula? To jest naprawdę Twoje CV?
- Tak, a co? - bała się, że Marek zmieni zdanie, co do przyjęcia jej.
- Jestem pod wielkim wrażeniem Twoich kwalifikacji. I ty naprawdę pracowałaś jako sekretarka w banku? Zaraz pójdziemy do Sebastiana, który jest tutaj dyrektorem HR i moim przyjacielem. Poznasz go i wypisze Ci umowę. Tak jak obiecałem, rozmawiałem już z Aleksem. Mówił, że wyjeżdża za tydzień. Na razie bierze trzy miesięczny urlop, ale prawdopodobnie jeszcze przedłuży. A teraz chodźmy po umowę.
- Cześć Stary! - przywitał się Marek.
- Cześć! - nagle zauważył, że za przyjacielem do gabinetu wchodzi piękna brunetka. Czyżby Marek znowu zatrudnił jakąś modelkę, którą poznał w klubie? - Dzień dobry. Sebastian Olszański. - zwrócił się do kobiety i podał jej dłoń.
- Dzień dobry. Urszula Cieplak.
- Miło mi Cię poznać. - uśmiechnął się szarmancko. - Widzę Marek, że już znalazłeś twarz nowej kolekcji i nawet nie poprosiłeś przyjaciela o pomoc. - zwrócił się do prezesa, na co on odpowiedział śmiechem.
- No to Cię zaskoczę, bo Ula nie jest modelką, tylko naszym nowym dyrektorem finansowym. Będzie zastępować Aleksa w czasie jego pobytu we Włoszech. Dlatego też, proszę Ci, abyś przygotował dla niej umowę. Na razie do 23 października, tak jak Aleks ma wypisany urlop. Stawka też taka jaką on ma.
- Dobra. Zaraz ją Wam przyniosę.
Wrócili do gabinetu prezesa. W sekretariacie zastali Violettę, która jak zwykle przyszła do pracy z dużym opóźnieniem.
- Witaj Viola! Co tym razem się stało, że się spóźniłaś, aż dwie godziny?
- O cześć Marek! Bo wiesz ... No... Autobus się zepsuł i musiałam czekać na następny. - próbowała się tłumaczyć.
- Tak? A to ciekawe. Coś za często te autobusy się psują. - Marek miał już dość ciągłego spóźniania się do pracy swojej sekretarki. Będzie musiał coś z tym zrobić. - Poznaj Ulę Cieplak, będzie zastępować Aleksa.
- Cześć. Violetta Kubasińska przez V i dwa T. - przedstawiła się blondynka
- Ula Cieplak. - Z tego co opowiadał jej wczoraj Marek, wiedziała, że nowo poznana blondynka jest trochę zakręcona i przekręca powiedzenia.
-Violetta, przynieś nam dwie kawy.
- Już się robi prezesie! - od razu pobiegła do socjalnego.
Weszli do gabinetu i zaczęli rozmawiać. Po chwili przyszedł Sebastian i przyniósł umowę.
- Przeczytaj i jeśli wszystko będzie się zgadzało to podpisz.
Ula uważnie czytała, a gdy doszła do pensji jaką miała dostawać, była w szoku.
- Tutaj zaszła chyba jakaś pomyłka. Mam zarabiać aż dziewięć tysięcy złotych miesięcznie?
- Nie ma żadnej pomyłki. To jest stawka jaką zarabiają u nas dyrektorzy, a przy Twoim wykształceniu to i tak za mało.
Później Marek oprowadził Ulę po całej firmie. FD bardzo jej się spodobało. Była to dużo firma, urządzona w dobrym stylu. Nawet projektant, do którego uprzedzał ją Dobrzański, okazał się miłym człowiekiem. Ula również spodobała się Pshemko i nawet żałował, że nie jest modelką.
Około godziny trzynastej, Cieplak wyszła z firmy bardzo szczęśliwa. Postanowiła, że pojedzie teraz do swojej rodziny do Rysiowa. Dawno jej u nich nie było i nie wiedzą o zmianach, które zaszły w jej życiu.
Chwilę po wyjściu Uli, do gabinetu Marka zapukał Olszański.
- No Stary, moje gratulacje! Skąd ty wziąłeś taką panią dyrektor? Widziałeś jakie ona ma nogi?
- Wpadliśmy na siebie w parku. Widziałem, widziałem. Jest na prawdę ładna. 
- Ciekawe czy jest dobra w łóżku. - nowa pani dyrektor bardzo mu się spodobała. Jest piękna, a do tego mądra.
- A ty tylko o jednym. Wiesz, że świat nie kręci się tylko wokół sexu i panienek na jedną noc? Może już czas się ustabilizować, co?

- I kto to mówi? Największy casanova w mieście? Nie poznaję Cię ostatnio. Dobra, idę, bo mam jeszcze dużo pracy. Na razie.
- Cześć. - On to chyba nigdy nie wydorośleje. Dobra ja też muszę się już wziąć do pracy.
Sebastian wrócił do siebie, jednak nie mógł się skupić na pracy. Ciągle myślał o kobiecie, którą dzisiaj poznał. Jest na prawdę niezła. Jak tylko zacznie tu pracować, zaproszę ją na kolację.


19 komentarzy:

  1. Przede wszystkim bardzo dziękuję za powiększenie czcionki. Zdecydowanie lepiej mi się czyta, bo mam słaby wzrok.
    Jak było do przewidzenia Ula znalazła zatrudnienie w F&D. Ta cześć jest całkowicie biurowa. Ula poznaje firmę i jej pracowników, dostaje imponujące wynagrodzenie i jeszcze wkrada się w łaski Pshemko, który jak nikt potrafi docenić urodę kobiety.
    Olszański jest Olszańskim. Bardzo typowy i bardzo pies na baby. Oczami wyobraźni widziałam jak się ślini na widok Uli.
    Myślę, że w kolejnym rozdziale akcja nieco się rozkręci. Marek bez wątpienia jest pod urokiem Cieplakówny i będzie bawił się w podchody. Już nie mogę się doczekać.
    I jeszcze tylko mała uwaga. Zaimki zwrotne typu: cię, ty, on, twoje itp. piszemy w opowiadaniach małą literą. Tylko w listach obowiązuje duża.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym opowiadaniu wydarzenia raczej będą się dziać w firmie.
      Tak, Olszański to typowy pies na baby i będzie się przystawiał do Ulki, podobnie jak Marek.
      Dziękuję za uwagę i od następnej części będę się tego trzymać.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Długo kazałaś czekać na kolejną część, ale było warto, Olszański tzw. "pies na baby" krótko i zwięźle wyraził swoją opinię, co prawda Dobrzański nie lepszy, ale może właśnie zaczyna się jego metamorfoza, mam nadzieję że nie będzie rywalizować o nią , czekam na cd. pozdrawiam B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo zakończenie roku szkolnego i mam jeszcze dużo rzeczy na głowie, dlatego na razie nie dodaję notek regularnie.
      Marek troszkę się zmieni pod wpływem Cieplak. Co do rywalizacji, nic nie zdradzę. Niedługo sama się przekonasz.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. A ja mam nadzieję, że w końcu Seba i Marek będą rywalizować o kobietę, a ich przyjaźń zostanie wystawiona na próbę. tego chyba jeszcze nie było.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy było już opowiadanie, w którym Marek rywalizował z Sebą, przynajmniej ja takiego nie czytałam. Pomysł na to opowiadanie, za rodził się w mojej głowie niedawno, na wycieczce szkolnej :)
      Pozdrawiam, Angela.

      Usuń
  4. Było już było, u Amicus jest miniaturka na ten temat i na blogu Madzi całe opowiadanie.B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki tytuł.

      Usuń
    2. U Amicus "Nie powinniśmy" , u Madzi "Lepszy świat" i jest jeszcze "Zły zakład " u kawi.B.

      Usuń
  5. Witaj,
    czekałam na ten rozdział i w końcu jest. Ula dostaje pracę w FD i wpadła w oko Sebie. Moim pierwszym skojarzeniem było opowiadanie Zakład, w którym Ula została przez Sebastiana zgwałcona, mam nadzieję, że nie jesteś aż tak sadystyczna :D Bardzo mi się podoba to opowiadanie. Zapewne Aleks już nie wróci? Pozdrawiam, UiM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Ula wpadła w oko nie tylko Sebastianowi, ale także Markowi. Aż taka sadystyczna nie jestem ;D Może trochę się kojarzyć z "Zakładem", ale bardzo się od niego różni. Aleks już nie wróci, zostanie we Włoszech na stałe.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Zacieram już łapki i czekam,kiedy dwaj przyjaciele zakaszą mankieciki do "walki " o Ulę.
    Opowiadanie ciekawe,bo bez Pauli,jakiejś tam byłej narzeczonej,dziewczyny Marka. Czyżby był w celibacie...? Nie wierzę...tak dobrze ułożony prezesik..?
    No kochana,czekam teraz z wielkim zaciekawieniem jak dalej to się rozwinie...
    Pozdrawiam M...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marek w celibacie? Raczej to do niego nie podobne, przynajmniej w moim opowiadaniu. Dobrzański dalej chodzi z przyjacielem do klubu i wyrywa panienki na jedną noc, ale już powoli będzie miał tego dość i będzie chciał się ustabilizować w czym pomoże mu Ula.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Hejo! Już nie mogę przestać myśleć, co będzie dalej i jak potoczy się historia Uli i Marka :) Czekam na następny wpis :D Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następna część najpóźniej we wtorek.
      Pozdrawiam, Angela :)

      Usuń
  8. Gdzie je następna część?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, ale mam jeszcze dużo spraw do załatwienia w szkole i się nie wyrobiłam do wtorku. Postaram się dodać w ciągu kilku dni.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  9. No kochana odpuściłaś...? Wakacje tuż,tuż i my też....nie zapominaj o nas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nareszcie wakacje i więcej czasu na pisanie rozdziałów. Do jutra już na pewno dodam.

      Usuń