Życie jest trudne I
Cześć!
Dziś dodaję pierwszy
rozdział mojego opowiadania pt. „Życie jest trudne”.
Mam
nadzieję, że Wam się spodoba i zapraszam do komentowania.
Był lipiec. Piękny słoneczny dzień.
Szła przez park piękna, 25 letnia kobieta. Niestety jej nastrój
nie pasował do tej pogody. Wczoraj rozstała się ze swoim narzeczonym.
Tworzyli naprawdę zgraną parę i bardzo się kochali. Przynajmniej
tak jej się wydawało.
Z Piotrem znali się od liceum. Poznała go
na imprezie urodzinowej swojej najlepszej przyjaciółki Doroty.
Później on dołączył do ich klasy i razem chodzili do szkoły.
Świetnie się dogadywali i miło spędzali razem czas. Już po
miesiącu zaczęli ze sobą chodzić. Rodzina Uli, a właściwie jej
ojciec bardzo się cieszył, że jego córka wreszcie kogoś sobie
znalazła. Nareszcie odżyła po śmierci swojej mamy i nie myślała
tylko o swoim młodszym rodzeństwie.
Po maturze Ula wybrała studia
ekonomiczne, z kolei Piotr wybrał medycynę. Postanowili również
ze sobą zamieszkać. Wynajęli niewielki mieszkanie niedaleko
centrum Warszawy. Żyli skromnie. Ula wprawdzie dostawała od ojca
pieniądze, ale nie było ich dużo. Rodzice Piotra również
pomagali im finansowo.
Po skończeniu studiów Piotr znalazł pracę
w jednym z warszawskich szpitali. Starsi lekarze bardzo go cenili. Początek jego kariery zapowiadał się naprawdę świetnie. Ula
zaczęła pracować w Deutsche Banku jako sekretarka. Nie była to
praca jej marzeń. Zawsze marzyła o stanowisku dyrektora finansowego
w jakiejś dużej firmie, ale na razie musiała się tym zadowolić.
Miesiąc temu Piotr zabrał swoją dziewczynę na romantyczny weekend
do Paryża. Właśnie wtedy postanowił jej się oświadczyć, a ona odpowiedziała „tak”. Niestety od tego czasu ich relacje znacznie
się ochłodziły. Sosnowski nie traktował jej już tak jak dawniej.
Co raz później wracał do domu. Tłumaczył się, że dostaje
więcej dyżurów w szpitalu, albo że lekarze dają mu szansę
asystować w ważnych operacjach, przy których może się dużo
nauczyć. Do zbliżeń również już nie dochodziło. Piotr
wymigiwał się zmęczeniem, lub że musi jutro wcześnie wstać.
Wczoraj kiedy wracała z zakupów, zobaczyła swojego narzeczonego
całującego się z piękną i atrakcyjną blondynką. Nie chciała
tego oglądać i szybko wróciła do domu. Ta sytuacja wszystko jej
uświadomiła. To przez to Sosnowski zachowywał się tak dziwnie. Gdy
Piotr wrócił do domu, nie chciała słuchać jego wyjaśnień.
Kazała spakować mu swoje rzeczy i wyprowadzić się z mieszkania.
Nie chciała go już więcej widzieć. Była na niego zła.
Wracała
właśnie z pracy. Te dzień był dla niej naprawdę męczący. Szła przez park i myślała co będzie dalej.
Postanowiła, że nie będzie płakać z powodu rozstania. Wiedziała,
że Piotr nie jest tego wart. Była bardzo zamyślona i nawet nie
zauważyła przystojnego bruneta, który szedł w jej kierunku.
bardzo intrygujące opowiadanie :) cieszę się, że zaczełaś pisać tylko szkoda, że tak krótko xd kiedy c.d.?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Andziok
Wiem, że krótko. Może kolejna część wyjdzie mi trochę dłuższa, którą planuje na weekend.
UsuńDzięki za komentarz :)
Pozdrawiam :)
Witaj :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że rośnie liczba aktywnych blogów :) Zawsze można miło spędzić czas, czytając jakieś dobre opowiadanie. Zaczęłaś bardzo intrygująco i.... krótko. Ciekawe, czy Ula zna owego bruneta, zapewne Marka? Jak pewnie wiesz, uwielbiam happy end 'y i mam nadzieję, że u Ciebie również takie zakończenie będzie :D A wracając do rozdziału, to kolejnym pytaniem, jakie mi się nasunęło, to czy Marek jest taki jak w serialu - rwie wszystko co się rusza? Czy on jest z Pauliną? Zapewne Ula mu się spodoba, zastanawiam się, czy będzie chciał ją wykorzystać, czy może będzie w stosunku do niej uczciwy. Uff, tyle pytań :)
Pozdrawiam, UiM
PS: Czekam na kolejną część. Aaa, Piotr to świnia!
Hej! Tak, tym brunetem będzie Marek. Jeszcze się nie znają, ale się poznają :) Dobrzański jest mniej więcej taki jak w serialu i nie ominie żadnej laski. Czy jest z Pauliną? O tym przekonasz się w następnej części, która najprawdopodobniej w weekend. Opowiadnie oczywiście będzie z happy endem. Zgadzam się, że Piotr to świnia. Najpierw oświadczył się Uli, a potem poznał atrakcyjną blondynkę, z którą przyprawił jej rogi. Następną część postaram się napisać dłuższą.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz.
Pozdrawiam Angela :)
Czyli odpowiedz nasuwa się sama, kolejny dupek na jej drodze, pozdrawiam, UiM
UsuńNiekoniecznie. Niedługo się przekonasz :)
UsuńCześć tu Pinius. Bardzo fajne opowiadanie napisałaś. Szkoda, że skończyłaś w tym momencie XD. Mam nadzieję, że będziesz pisała do 80 lat xd. Czekam na kolejną część. Pinius.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Z tymi 80 latami to trochę przesadziłaś :D Zapraszam w weekend na drugą część.
UsuńPozdrawiam :)
Witaj Angela
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że jednak nadal pojawiają się aktywne blogi z historiami o Uli i Marku. Twoje opowiadanie zaczyna się ciekawie, bo chyba nikt jeszcze nie napisał o Uli i Piotrze znających się od liceum. Zgadzam się z poprzedniczkami, że Piotr to świnia. Natomiast bardzo mnie intryguje jak rozwiniesz wątek Uli i Marka (jak tylko przeczytałam, że szedł w jej kierunku przystojny brunet to od razu wiedziałam, że chodzi o Mareckiego :D). Czekam na kolejne części :)
Pozdrawiam Kasia :)
Hej! To oczywiste, że będzie to Dobrzański :D Żeby nie było nudno, to zamierzam trochę namieszac między Ulą i Markiem.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz.
Pozdrawiam Angela :)
Bardzo intrygujaco się zaczyna i jestem ciekawa co dalej. Chociaż krótkie to opowiadanie. Zapraszam na mojego bloga brzydulowe światełko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj! Czytam wszystkie Twoje opowiadania i są naprawdę świetne. Nie komentuje, bo brakuje mi czasu, ale postaram się to zmienić. Zapraszam w niedzielę na drugą część.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDoskonałe opowiadanie! Ciekawe rozpoczęcie! Czekam na więcej :) Cieszę się, że zaczęłaś pisać :) Pozdrowionka i buziaki :) Mam nadzieję, że za niedługo pojawi się kolejny rozdział :) :*
OdpowiedzUsuńDzięki i zapraszam jutro na drugą część :)
UsuńPozdrawiam Angela :)
Oooo, super. Już się nie mogę doczekać. Ja w takim razie zapraszam Cię na mojego bloga, znajdziesz tam pierwszy rozdział mojego opowiadania pt "Zawiłości w miłości"
UsuńSuper, że ilość blogów się powiększa :) Na pewno przeczytam.
UsuńPozdrawiam Angela :)